Wybierz język

Polish

Down Icon

Wybierz kraj

England

Down Icon

„Osądźcie nas przyszłego lata” – sygnał ostrzegawczy dla Anglii przed meczem T20

„Osądźcie nas przyszłego lata” – sygnał ostrzegawczy dla Anglii przed meczem T20

Mało prawdopodobne jest, aby ktokolwiek zainteresowany odbudową Anglii po Ashes – zarówno piłkarze, kibice, jak i media – myślał, że będzie to proste.

Choć przegrana w serii 3-2 może nie wydawać się czymś oczywistym, pierwsza porażka Anglii w serii T20 u siebie z Indiami postawiła Charlotte Edwards i jej drużynę przed brutalną rzeczywistością.

Trzy zwycięstwa Indii były absolutnie dominujące - różnicą 97 biegów, 24 biegów i sześciu wicketów.

Oba spotkania Anglików były nerwowe i wygrali je dopiero po ostatniej piłce, niemal marnując dające zwycięstwo pozycje.

Imponująca walka na The Oval w trzecim meczu pozwoliła im utrzymać serię w grze. Jednak zwycięstwo na Edgbaston w piątym meczu niewiele znaczyło – seria była już przegrana. Po raz kolejny zaprezentowali się znakomicie, gdy na linii nie ciążyła już tak duża presja.

Zbliżają się Mistrzostwa Świata w piłce nożnej 50-over, które rozpoczną się w Indiach pod koniec września, ale w skróconym formacie Edwards często mówił o „podróży” Anglii do domowego turnieju T20 w przyszłym roku.

„Przed nami jeszcze długa droga, nie mam co do tego złudzeń” – powiedziała Edwards po emocjonującym zwycięstwie Anglii na Edgbaston, ale wyraziła też pewność siebie w stosunku do swojej drużyny, podejmując ryzykowną próbę ataku.

Ludzie muszą być po prostu cierpliwi. A w tym formacie mamy 12 miesięcy. Będziecie nas oceniać w lipcu przyszłego roku.

Często powtarzanym stwierdzeniem Edwardsa jest, że Anglia to „zespół w okresie przejściowym”.

Szczerze mówiąc, ten argument jest nietrafiony.

Tak, mamy nowe kierownictwo, a Edwards stara się zaszczepić w Anglii trochę więcej mądrości po tym, jak pod wodzą Jona Lewisa kraj stracił swoją drogę, a jego dewiza „inspiruj i bawij” spowodowała walkę o jasność przekazu.

Utrata światowej klasy zawodniczek, Nat Sciver-Brunt i Heather Knight, pozostawiłaby ogromną lukę w każdej drużynie. Nic dziwnego, że Anglia ma problem z wypełnieniem tej pustki.

Ale to bardzo doświadczona drużyna. To grupa, która ogromnie skorzystała na rosnącej profesjonalizacji kobiecego futbolu na arenie międzynarodowej, a większość zawodniczek pracowała również w klubach na całym świecie.

Dziewięciu z jedenastu graczy, którzy grali w styczniowym finale T20 przeciwko Australii, wystąpiło w tej serii przeciwko Indiom. Byłoby ich dziesięciu, gdyby założyć, że Knight znalazłby się w drużynie, gdyby był w formie.

Średnia wieku piłkarzy reprezentacji Anglii wynosi 27,6 lat, podczas gdy w reprezentacji Indii jest to 25 lat. Ponadto średnia liczba występów w reprezentacji Anglii wynosi 63,9, podczas gdy w przypadku Indii jest to 56,3.

Istotnym problemem Anglii po The Ashes było to, jak kibice ją postrzegali. Szczerość Edwardsa w przyznaniu się do skali wyzwania zapewne zostanie przyjęta z wdzięcznością, ale nie jest to niedoświadczona czy młoda drużyna.

Większym problemem jest to, że mają bardzo mało czasu, aby wspólnie naprawić sytuację - w maju przyszłego roku odbędzie się seria trzech meczów T20 z udziałem Indii i Nowej Zelandii, to jedyne zaplanowane mecze międzynarodowe między teraz a Mistrzostwami Świata.

Dyskusje na temat niezdolności Anglii do gry spinem zaczynają brzmieć jak zdarta płyta.

Nie ma jednak wątpliwości, że jest to ich najpilniejsza sprawa.

W 2022 roku Anglia średnio zdobywała 42,3 punktów przeciwko spinowi w meczach T20, tracąc 25 wicketów.

W kolejnym roku stracili 46 wicketów przy średniej 18, a do tej pory w 2025 roku przegrali 41 przy średniej 19,9.

Ich strategia gry przeciwko wolnym rzutom wydaje się niejasna, rozdarci między atakiem a obroną, z regularnie łapanymi pałkarzami na linii lub próbującymi agresywnie atakować.

A chociaż zbliżające się Mistrzostwa Świata rozgrywane są w dłuższej formule, przeciwnicy Anglii mają już opracowane strategie gry w bowling, tak więc ich słabości są tak przewidywalne.

Edwards przyznał również, że Anglia musi się bardzo poprawić na boisku, gdzie grała słabo w meczu z Indiami – regularnie popełniała błędy w polu, a w ostatnich pięciu overach trzeciego spotkania na The Oval zaliczyła cztery upuszczone piłki.

„To kwestia nastawienia i presji, ale to obszar, nad którym naprawdę, naprawdę ciężko pracujemy” – powiedział Edwards.

„Nie będziemy się przed tym ukrywać”.

Tymczasem poprawa w grze w polu w Indiach była astronomiczna. Szarżowali z linii bocznej, aby zatrzymać dwójki, regularnie łapali piłkę zza lin po pokonaniu dużych odległości i zaliczyli kilka oszałamiających złapań.

Na Edgbaston przykładem tego były Em Arlott i Sophie Ecclestone, które wycofały się po złapaniu piłki na granicy boiska, pozwoliły jej odbić się przed sobą i w ten sposób uratować punkty.

Tymczasem Radha Yadav rzuciła się do przodu i rzuciła się z impetem, by w spektakularny sposób rozprawić się z Amy Jones, mimo że wynik meczu był w rękach Anglii.

Edwards i wielu innych graczy podkreśla ogromną poprawę, jaką dokonała drużyna Indii. Jest to w dużej mierze zasługą Women's Premier League, która istnieje od trzech lat. Zawodnicy regularnie grają przed kompletem kibiców, gdzie każdy mecz ma znaczenie.

Ale The Hundred nie różni się zbytnio od Anglii i nie mogą usprawiedliwiać się brakiem presji, skoro na przykład Australia nie wydaje się mieć z tym problemu w międzynarodowym krykiecie. Są nieustępliwi, niezależnie od tego, z kim grają, a Indie podążają podobną trajektorią.

Anglia będzie pod stałą obserwacją, dopóki nie zdobędzie trofeum albo nie wygra serii Ashes.

I na tej podstawie – tak – zostaną osądzeni w lipcu przyszłego roku.

BBC

BBC

Podobne wiadomości

Wszystkie wiadomości
Animated ArrowAnimated ArrowAnimated Arrow